- autor: gorniakens, 2009-10-31 16:48
-
Górnik w końcu przełamał nie moc i zaczął zwyciężać. Kłodawianie w ramach 12 kolejki pewnie i bez większych problemów pokonali Polonus Kazimierz Biskupi 3:0.
Nasi piłkarze kontrolowali przebieg spotkania od pierwszego gwizdka sędziego. Już w 9 minucie spotkania pierwszą bramkę dla Górnika zdobył Patrick Brzeski strzałem tyłem głowy. Od tego momentu nasi zawodnicy zaczęli grać więcej piłką i byli bardziej spokojni. Goście nie postawili naszym zawodnikom wysoko poprzeczki. Górnicy mieli bardzo dużo miejsca na całym boisku. Nasi środkowi pomocnicy mieli wiele wariantów rozegrania piłki. Efektem tego była druga bramka strzelona przez Jakuba Środowskiego. Genialny kontratak naszego zespołu został wyśmienicie wykończony przez Jakuba. 2:0.
Sędziowie w dzisiejszym spotkaniu nie uciekli od kontrowersyjnych decyzji. Takimi decyzjami w pierwszej połowie były: Nie podyktowanie rzutu karnego po faulu na Konradzie Machasie, i nie podyktowanie karnego po zagraniu piłki ręką przez stopera Polonusa.
Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem Górnika.
Druga połowa to cały czas kontrolowanie gry przez nasz zespół. Wszyscy zgromadzeni na stadionie kibice wierzyli iż kolejne bramki są kwestią czasu. I tak tez było po kilku groźnych akcjach naszego zespołu nadeszła 60 minuta w tej minucie w polu karnym faulowany był Konrad Machas, tym razem sędzia zauważył faul i bez wahania pokazał na 11 metr. Do piłki podszedł Roman Olczyk, który nie zwykł marnować takie sytuacji, i tak też było tym razem pewnym strzałem w środek bramki pokonał bramkarza gości. Do końca meczu mieliśmy jeszcze dwie sytuacje najpierw w sytuacji sam na sam Patrick Brzeski nie dał rady pokonać bramkarza, a przy drugiej sytuacji Adrianowi Wilkowi zabrakło trochę szczęścia,. gdyż piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek bramki.
Mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Górnika. Kłodawianie zagrali chyba jeden z najlepszych meczy w tej rundzie. Była widoczna poprawa w grze, w końcu skończyły się rozmowy na boisku z sędziami i z partnerami na boisku.